środa, 24 sierpnia 2011

Burza - straszna rzecz ....

Wstaję rano z myślą. ... "Ojaaaa ja żyję" ?! Dlaczego ?! Dzisiejszej nocy była okropna burza .... Co wyjrzałam przez okno to piorun ..Grzmiało jak nie wiem co  ... Myślałam że to koniec świata albo co najmniej  trzęsienie ziemi ! Schowałam się pod pierzynką z Pucią ( moją suczką) no i jakoś wytrwałyśmy do rana ... Ale na szczęście już świeci słoneczko .. A po upiornej burzy zostały tylko kałuże .  Zaraz idę jeść śniadanko i jak nie zapomnę napiszę wieczorkiem .. ;* - Ola ; ]  

1 komentarz:

  1. Ciekawy blog, bardzo mi się podoba ;)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)

    http://bitwa-na-kosmetyki.blogspot.com/
    Zaobserwujemy ?

    OdpowiedzUsuń